Z Austrią trudno będzie spokojnie rozgrywać piłkę
Biało-czerwoni w pierwszym spotkaniu przegrali z Holandią 1:2, Austria uległa Francji 0:1.
„Austriakom w piątek na pewno nie zabraknie intensywności w grze. Polacy mają mega ciężką grupę. Uważam, że zaprezentowali się bardzo dobrze w meczu z Holandią, ale to może - niestety - nie wystarczyć. Piątkowi rywale są drużyną, która pozytywnie zaskoczyła swoim sposobem gry” – dodał pochodzący z Serbii szkoleniowiec.
Podkreślił, że drużyna trenera Michała Probierza musi się wystrzegać w piątek prostych błędów, strat, które mogą spowodować szybkie kontry przeciwników. Chwalił dobrze wypracowane przez selekcjonera Polaków stałe fragmenty gry, które mogą się okazać kluczowe.
„Ważne będzie utrzymywanie się przy piłce, najlepiej na połowie Austriaków. Oni będą liczyli na odbiór piłki i szybki atak, są dobrzy w +presowaniu+” – ocenił.
Przyznał, że podoba mu się poziom gry na mistrzostwach.
„Są dobre mecze, także w wykonaniu drużyn +nieoczywistych+, jak choćby Słowacja czy Gruzja. Kwestia faworytów się nie zmieniła. Widzę w tym gronie Niemców, którzy są gospodarzami i potwierdzili, że umieją wygrywać (5:1 ze Szkocją - PAP). Są też wśród faworytów Francuzi, z kolei Anglicy zagrali słabszy mecz z Serbią (wygrana 1:0). Nie pokazali wysokiej klasy, są na razie dla mnie takim trochę największym negatywnym znakiem zapytania. Nie wyglądali dobrze, nie wiem, co się z nimi dzieje” – powiedział.
W jego opinii Serbowie po porażce są w nieco lepszej sytuacji od Polaków, bo mają – teoretycznie – mniej wymagających kolejnych rywali – Słowenię i Danię.
Zaznaczył, że porażka po dobrym spotkaniu jest ważna nie tylko dla samopoczucia kibiców, ale i zawodników.
„Nie traci się po takim spotkaniu pewności siebie, ona nawet rośnie, kiedy ma się poczucie rozegrania nienajgorszego spotkania. Dla polskich piłkarzy mają na pewno znaczenie budujące opinie płynące z kraju” – stwierdził.
Jego zdaniem biało-czerwoni mogą pozytywnie zaskoczyć w sytuacji braku wysokich wymagań wobec nich.
„Polskie zespoły lepiej sobie radzą przy mniejszych oczekiwaniach, kiedy wręcz są spisywane na straty" - zakończył mający od lat polskie obywatelstwo Vukovic.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ co/