Legia w Grudziądzu - podejście drugie
Zima od kilku tygodni torpeduje wszystkie rozgrywki piłkarskie w Polsce i łącznie odwołane wydarzenia trzeba liczyć w setkach. Większych problemów z pogodą nie mają jedynie kluby Ekstraklasy, które posiadają podgrzewane boiska. Z racji tego, że murawa przy ul. Piłsudskiego 14 nie doczekała się jeszcze ostatniego etapu modernizacji, czyli podłączenia instalacji grzewczej do węzła - również tutaj aura wygrała.
Najpierw dwa tygodnie temu zdecydowano się przełożyć rewanż z Legią Warszawa, wyznaczony na 12 marca, natomiast w ostatnich dniach w Grudziądzu do skutku nie doszedł także pojedynek ligowy z Polonią Bytom. Ten drugi przypadek jest przez wielu traktowany jako tzw. zagrywka taktyczna, bowiem termin rozegrania Pucharu Polski wydaje się być ostatnim możliwym, a murawa dwóch gier w tak krótkim czasie zwyczajnie by nie wytrzymała.
Jak zapewniają organizatorzy, obecnie boisko nadaje się do gry i mecz z liderem Ekstraklasy odbędzie się już jutro o 14:30.
Pojedynek z Wojskowymi nie wzbudza wśród kibiców już takich emocji, jak jeszcze kilka tygodni temu. Ma to związek nie tylko z niekorzystnym wynikiem na Pepsi Arenie (porażka 1:4), ale również zimową pogodą i chaosem organizacyjnym, jaki zapanował po wprowadzeniu nowego systemu sprzedaży biletów. Nie mniej będzie to najciekawsze spotkanie Olimpii Grudziądz na własnym stadionie od wielu lat.
Rewanżowy mecz 1/4 finału Pucharu Polski we wtorek o godzinie 14:30. Transmisję na żywo przeprowadzą TVN Turbo oraz Orange Sport.